Ładowanie akumulatora.... kabel leciał w poprzek chodnika, przez ogródek aż do balkonu
Jeśli właściciel tego auta przypadkiem to czyta, to proszę o komentarz z podziękowaniami, bo gdyby mi się nie chciało zsiadać i rowerka przenosić to zrobiłabym moimi kolcowanymi oponkami z tego kabla miazgę.... ;)
Jest po prostu super, bardzo przyjacielski ale lubi się też połajdaczyć po dworze, nawet jeśli leje jak z cebra. Miszka przekonała się do tego, żeby się z nim bawić i latają przez całe mieszkanie tocząc walki. Casillas już nie tylko trzepie łapkami w powietrzu, ale też potrafi wyskoczyć "na klatę". Jak go wiosną jakiś kocur zaczepi, to myślę że sobie poradzi :)
Zapalenie zatok jest nieubłagane, ale niestety Biblioteka Miejska też, więc musiałam zawieźć te książki, chcąc nie chcąc. Najpierw do jednej w centrum a potem (wzięłam ze sobą Miszkę) na Maciejów.
Wzięłam dzień wolnego żeby pozałatwiać masę zaległych spraw. Ubrałam się jak się ubrałam, lżejsza wygodna kurteczka, skórzane rękawiczki. Po 8 km i raptem 2 godzinach kręcenia się po mieście w te i we wte nagle przełączył mi się tryb - "Jezu jak zimno - byle do domu". Jak już do tego domu wpadłam to zaraz wyszłam do sklepiku na przeciwko aby zmniejszyć szok termiczny mym rączkom i nóżkom.
Wieczorem w przerwie filmu "Niezniszczalni" spojrzałam tak od niechcenia na pogodę ICM - w Zabrzu przed południem było -10 (odczuwalne nawet -15) stopni...
PS>A "Niezniszczalnych" z Sylwestrem Stallone, Mickeyem Rourke, Brucem Willisem, Dolphem Lundgrenem i nawet Arnoldem Schwarzenegerem - POLECAM GORĄCO!!! KLASYCZNE, KAPITALNE, z humorem kino PRAWDZIWEJ akcji :D