Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:20.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:00
Średnia prędkość:10.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:20.00 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Okoliczne hałdy - Wierzysko

Niedziela, 1 maja 2016 · Komentarze(4)
Tytułem wprowadzenia

Z powodów finansowych dalsze wyjazdy zaczynam od czerwca a tymczasem ćwiczę sobie na okolicznych hałdach. Na tej Zabrze-Sośnice zapuściłam się już że hoho ;)

A dzisiaj pojechałam pierwszy raz do Łazisk Górnych na Wierzysko.
(to link do stronki ludzi który to miejsce tworzą i znają jak własną kieszeń: https://web.facebook.com/Wierzysko
Na początek zamieszczam mapkę gdzie to dokładnie jest - sama spędziłam godziny na necie a i tak skończyło się na zaczepianiu przystojnych lokalnych chłopców po całym mieście :)
A więc część Wywierzyska - wysoka hałdach z pięknym zjazdem na "kreskę + klika ścieżek typu "w-dół" w lesie jest tutaj:


Stacja na której wysiadłam to Łaziska Górne. Jedzie się ok. 15 minut przez miasto
Krótka legenda
Wysoka hałda z metalowym masztem, dość znośny wjazd przyzwoitą gruntową serpentyna. A to ścieżka zjazdowa na kreskę. Widoki ze szczytu, naprawdę obłędne !
Zjazd z hałdy
Zjazd z hałdy © yoasia
W dole widać właśnie tą drogę do wjeżdżania
W tym lasku kryją się wspomniane ścieżki
Las - Łaziska Górne
Las - Łaziska Górne © yoasia

No i pamiątkowo ja i Miszka :)
Ja i elektrownia
Ja i elektrownia © yoasia

Miszka i Śląsk
Miszka i Śląsk © yoasia

To tylko część która odkryłam, prawdopodobnie jest tam tego więcej - kawałek dalej jest jeszcze jedna hałda też widać na niej trasy. Miejsce jest ogólnie bardzo bardzo fajne. Coś tam jest.

Stacja Łaziska Górne
Stacja Łaziska Górne © yoasia

PS> Między wierszami dzisiejszego dnia czytałam artykuł o prezentach ślubnych. W poszukiwaniu jak wygląda "pierścień czystości" (tak, tak, dokładnie to niektórzy dają 8-latkom...) trafiłam na coś jeszcze mocniejszego.
Zalecany już od 5-go roku życia, "śpiworek" antymasturbacyjny.  :D :D :D I wszystko wskazuje na to, że to na serio....
Ja rozumiem jeszcze krępować ręce... Ale czemu głowę ?! Czy któryś z zaprzyjaźnionych bikerów mi to wytłumaczy ?