Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:325.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:42
Średnia prędkość:10.62 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:12.07 km i 1h 08m
Więcej statystyk

Transportowo

Piątek, 27 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Przyjemności
27-28.01.2012

Do Sabiny, do centrum rowerem aby zajechać do Gliwic w celu świętowania urodzin.
W Rock'a gdzie chciałyśmy potańczyć akurat był wieczór punk-rockowych koncertów

Patyczek, patyczek, wypiłem go na plaży
Słoneczna kropelka, kropelka naszych marzeń...
          zespół Buster Bidon

Do pracy - z pracy

Czwartek, 26 stycznia 2012 · Komentarze(1)
A w drodze powrotnej - rajd po zabrzańskich salonach tatuażu w poszukiwaniu awaryjnego kolczyka.

W życiu w żadnym jeszcze nie byłam a dzisiaj wparowałam aż do dwóch. Jeśli tak ma wyglądać mój kolejny rok życia (który zaczynam już za 4 dni) to już się cieszę :D :D :D

Miałam dzisiaj pecha

Środa, 25 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Cholernego pecha - całą serię cholernych pechów. No może raptem 2 - ale bardzo bolesne.
Zaczęło się od tego że w pracy zjadło mi rękawiczki. Wróciłam ze sklepu w rękawiczkach i gdzieś je wcięło. Naszukałam się ich po pokoju jak wariat - nawet w koszu. Nie było. Chciałam sprawdzić autobus, bo bez rękawiczek łapki mi odpadną - był za godzinę. Wkurzyłam się doszczętnie, bo nie będę cholera jasna kwitnąć w pracy do 17:30 wytargałam i wsiadłam na rower. Po 5 minutach już wiedziałam że muszę koniecznie zadzwonić do Sabiny która mieszka w połowie drogi żeby mi pożyczyła COKOLWIEK. Pożyczyła :) Wciągnęłam cienkie eleganckie rękawiczki na moje bordowe już łapki i dojechałam do domu. Przymroziło mi je cholernie - ale na szczeście PRZYmroziło a nie ODmroziło.

Nie dość że nie mam moich ekstra rękawiczek, to jeszcze w tym całym rozgardiaszu - zgubiłam mój hardcorowy kolczyk. Już wsadziłam je do końca - i jak mi się teraz te dziurki pozarastają z powrotem i będę znów musiała je upierdliwie rozciągać....

No a w pracy też niefajnie.

P.A.S.K.U.D.N.Y. D.Z.I.E.Ń. - P.A.S.K.U.D.N.Y.

Do pracy - z pracy

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Dziś tradycyjnie aczkolwiek o 10 minut szybciej ;) do pracy

Ale na skrzydełkach, bo Justyna Kowalczyk była w ten weekend w Otepaa po prostu GENIALNA. W biegu na 10 km, to odebrało mi mowę i zdolność sięgnięcia choćby po kubek z herbatą....


źródło: sport.tvp.pl

Gdzieś pomiędzy Mikulczycami a Biskupicami

Niedziela, 22 stycznia 2012 · Komentarze(3)
Pojechałam sobie drogą przez Mikulczyce i w bezdroża która kiedyś jechałam ciemną nocą i wogóle nie wiedziałam dokąd prowadzi. Studiując mapkę miałam nadzieję że dojadę do samego Bytomia - a znalazłam się ledwie w Biskupicach.

Zjechałam je troszkę podziwiając budynki zabytkowe bardziej
Zabytkowe Mikulczyce © yoasia

lub mniej ;)
Niezabytkowe Biskupice © yoasia


Zrobiłam Pepe pamiątkową fotką na(d) DK 88
Pepe nad(d) DK88 © yoasia

Z wiaduktu prawie wypatrzyłam pod błotem i śniegiem chodnik wzdłuż DK 88. Taki prawie-chodnik ;)

Z wiaduktu prowadził śliczny zjazd w dół - próbowałam puścić się z niego jak mustang z radością w sercu że wreszcie tej zimy sobie śmignę, ale szybko i gwałtownie (na szczęście bez upadku) zwały śniegu zakończyły moje śmiganie.
WOW-górka © yoasia


Wracając puściłam się w pola - o dziwo jechało się całkiem przyjemnie, poza momentami gdzie klęłam "że mnie tu kuźwa musiało ponieść" ale nie było ich dużo.
Pola za Mikulczycami © yoasia


Przyjechałam przemoczona, ubłocona, ale fajnie było się tak po prostu ruszyć bez celu :)

Dzień kolców

Piątek, 20 stycznia 2012 · Komentarze(2)
Oblodziło się rano niesamowicie i miałam niesamowitą radość popierniczania bez ani jednego obślizgu - omijałam tylko szerokiem łukiem ślizgające się panie coby mnie jakaś nie skosiła w trakcie mojego rajdu triumfu :)

Po tym trumfie resztę popołudnia spędziłam pokornie czyszcząc i woskując moje obydwa rowery. Jest 8-sma i ja już nie mam siły nawet obejrzeć "Władcy Pierścieni"...

Przyszły też dzisiaj do mnie moje "nieco hardcorowe kolczyki" o których pisałam parę dni wcześniej.
Kolczyki © artif.pl

Kolczyki są hardcorowe troszkę bardziej niż nieco, bo dałam radę wsunąć je tylko do połowy... Na razie... ;)