Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:14.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:05
Średnia prędkość:4.54 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:4.67 km i 1h 01m
Więcej statystyk

Na myjnię

Poniedziałek, 9 marca 2015 · Komentarze(2)
Z Miszką, kółeczko po lesie i na myjnię samochodową

Wczoraj rower skończył tak...

Błotny butapren
Błotny butapren © yoasia

Przechowałam go jeden dzień w domu, żeby wszystko wyschło i odpadło, bo na myjni na BP wisi kartka, że nie można przyjeżdżać ubłoconymi pojazdami i że grozi za to jakaś potężna kara.






No i mamy wiosnę

Niedziela, 8 marca 2015 · Komentarze(6)
I można kurteczkę zdjąć.... I w słoneczku posiedzieć....
U mnie sezon jeszcze taki pełzający, więc jak zwykle pojechałam z psem do lasu
Poniżej fotki z leżakowania pod drzewem
Ja
Ja na wiosnę
Ja na wiosnę © yoasia
Pepe
Pepe na wiosnę
Pepe na wiosnę © yoasia
Pies
Pies na wiosnę
Pies na wiosnę © yoasia

Było i z wiosennymi przygodami. Przejeżdżałam obok czynnej hałdy, przez miejsce gdzie bardzo często jest rozjeżdżone błoto. Było i tym razem, ale jak w tej reklamie Plusa z misiem* - "Ja nie przejadę? Ja nie przejadę?"
No i tym razem nie przejechałam. Cudem w miejscu gdzie rower już przestał przesuwać się do przodu był jakiś konar na którym mogłam oprzeć prawą nogę. Podniosłam głowę i dotarło do mnie, że dzisiaj, to nie jest to samo co zawsze - czyli fragment rozrytej ścieżki - tylko....
Nad rozlewiskiem
Nad rozlewiskiem © yoasia

A ja sobie stałam środku tego wszystkiego z prawą bucikiem na konarze i z brakiem perspektyw na postawienie drugiego bucika inaczej niż po kostki w błocie ;) I tak sobie stałam, klęłam na cały głos w najlepsze, a zza ogrodzenia patrzył na mnie ubawiony ochroniarz....

*