Prezenty, prezenty, prezenty

Sobota, 18 grudnia 2010 · Komentarze(0)
I odebranie mojego kocura od weterynarza z zabiegu...

Casillas jest już ze mną pół roku i wyrosło z niego kocisko że hej...
Taki był na początku (lipiec)...
Casillas jako mało kocię © yoasia


A taki jest teraz (to ta sama wersalka ;) )
Casillas jako młodociany kocur © yoasia


Jest po prostu super, bardzo przyjacielski ale lubi się też połajdaczyć po dworze, nawet jeśli leje jak z cebra. Miszka przekonała się do tego, żeby się z nim bawić i latają przez całe mieszkanie tocząc walki. Casillas już nie tylko trzepie łapkami w powietrzu, ale też potrafi wyskoczyć "na klatę". Jak go wiosną jakiś kocur zaczepi, to myślę że sobie poradzi :)

Casillas jako młodociany kocur © yoasia

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owyod

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]