Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:26.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:10
Średnia prędkość:8.37 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:6.62 km i 0h 47m
Więcej statystyk

Z Miszką do lasu

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Dziś było zdecydowanie piękniej niż poprzednim razem...as wczesno zimowy © yoasia
Las wczesno zimowy © yoasia

Naprawdę.
Wyjechałam troszkę po 10, więc z jednej strony pomiędzy drzewami krążyła mgła, z drugiej już świeciło słońce...
Słońce i mgła
Słońce i mgła © yoasia

A potem to już było tylko słońce
Las i jesienno-zimowe słońce
Las i jesienno-zimowe słońce © yoasia

W las tętnił życiem - biegaczami, psiarzami. Dałabym głowę, że widziałam nawet 7 krasnoludków !
7 krasnoludków
7 krasnoludków © yoasia

Pojeździłam z Miszką jak zwykle - trochę w te trochę wewte a potem w jednym miejscu, nad rzeczką, zaczęłam ćwiczyć hopki.
Zaznaczam, że nie mam roweru trailowego, tylko mojego dużego czarnego konia, ale i tak.... naprawdę, dałam z siebie wszystko :)

Hopek © yoasia


Para hopków
Para hopków © yoasia

Do zdobycia zostały mi jeszcze 2 hopki. Jeden ma naprawdę strony zjazd a drugi nawet nie stromy, ale zjeżdża się bezpośrednio na wąską betonową kładkę nad dołem...

Wygrzewanie

Czwartek, 2 stycznia 2014 · Komentarze(9)
Kategoria Przyjemności
Jako że starzeję się w postępię geometrycznym, bo włóczeniu się z psem po zimnym zabłoconym lesie, pojechałam na basen trošku popływać a potem wygrzać kości w saunie.

Wygrzewanie kości idzie mi naprawdę coraz lepiej. Jeszcze parę miesięcy temu z trudem otwierałam drzwi do sauny, a teraz już potrafię wysiedzieć 10 minut.
A dokładnie w dwóch saunach - jednej bardzo gorącej fińskiej,


potem 5 sekund w beczułce z zimną wodą


 
a potem w takiej chłodniejszej, "sucho-mokrej".

źródło: http://www.neptungliwice.pl/atrakcje,3


Z Miszką do lasu

Czwartek, 2 stycznia 2014 · Komentarze(3)

Las, niezmiennie piękny jak zawsze o tej porze roku...

Las wczesno zimowy © yoasia



Nie znoszę takich pejzarzy, jak Boga kocham, nie znoszę.
I na dodatek ciężko mi wypatrzeć psa - moja Miszka ma ubarwienie bojowe i o tej porze roku... Sami zobaczcie

Misza w lesie © yoasia


Miszce za to las się podoba niezmiennie, więc chcąc nie chcąc...
DTŚka już właściwie w połowie "drogi" w tym miejscu, więc większych zniszczeń raczej nie będzie. Zauważyłam nawet że w miejsce starych zaczynają się już tworzyć nowe ścieżki.

Nowe ścieżki © yoasia

W ramach czynu społecznego, postanowiłam się po tym przejechać, żeby ją utwardzić jeszcze bardziej ;)