Do pracy - z pracy

Wtorek, 15 czerwca 2010 · Komentarze(3)
Dziś już na szczęście nie padało, a nawet było naprawdę ładnie. W trakcie powrotu z pracy upolowałam w mięsnym wędlinki dla siebie i takiego ślicznego gnacika dla mojego psa...

Upolowane na rowerze © yoasia


Upolowane na rowerze 2 © yoasia


Gnacik zdziałał cuda - mój nadpobudliwy i zamęczający mnie pies od godziny przeszło leży rozpłaszczony w kąciku i ani nie spojrzy na mnie jak koło niego przechodzę ;)

Trudna niedziela

Niedziela, 13 czerwca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria Przyjemności
Po raz pierwszy pojechałam na trening do mojego nowego klubu. Wcześniej miałam na basen 4 km - teraz mam prawie 14. To taka drobna różnica, która sprawiła, że w drodze powrotnej po prostu spadałam z roweru a na skrzyżowaniach nuciłam pod nosem "Asia chce do doooomu". POWAŻNIE :)

Znów zaczynam od nowa, więc znów na basenie nie mam do kogo buzi otworzyć. To raz. Pocieszało mnie to, że jestem umówiona z koleżanką z pracy - niestety psia krew zapomniałam telefonu. Ale:
- udało mi się przypomnieć rzucony od niechcenia adres,
- przeprowadziłam wywiad środowiskowy i odnalazłam właściwą klatkę,
- wyprosiłam sąsiadkę aby mnie wpuściła na klatkę (pamiętam, jak wspominała o zepsutym domofonie).
No i niestety minęłyśmy się. A wszystko przez to, że nie wzięłam tego cholernego telefonu.

A na koniec jeszcze Kasia Glinka przegrała finał Tańca z Gwiazdami...

Do Chudowa

Sobota, 12 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kapitalna wycieczka - z koleżanką - na dodatek późnym popołudniem, więc mimo rekordowych upałów - było naprawdę fajnie.

Niestety motocyklistów jak nie było tak nie ma. Coś się jednak niefajnego musiało zdarzyć i miejsce straciło 90% uroku Namówiłam koleżankę, żeby przyjechać w czwartek, bo wtedy jeszcze ten urok można odnaleźć.

Do pracy - z pracy

Piątek, 11 czerwca 2010 · Komentarze(0)
I nie tylko. Niestety nie pamiętam co robiłam - to efekt lenistwa i spisywania przez cały tydzień kilometrów na nieszczęsnych karteczkach.