Wpisy archiwalne w kategorii

Życie.... (praca, zakupy)

Dystans całkowity:8885.20 km (w terenie 56.00 km; 0.63%)
Czas w ruchu:712:44
Średnia prędkość:12.36 km/h
Maksymalna prędkość:30.80 km/h
Suma podjazdów:136 m
Suma kalorii:1806 kcal
Liczba aktywności:572
Średnio na aktywność:15.64 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Do pracy - z pracy - do serwisu

Środa, 8 lutego 2012 · Komentarze(3)
Tak jak sobie obiecałam w nagrodę zrobiłam sobie 2 dni przerwy od roweru. Po pierwszym dniu byłam zachwycona - autobusik, ciepełko. Drugiego dnia przyjechał rzęch który miał duuuży problem z ruszaniem pod górkę a na przedostatnim przystanku na ulicy Piłsudzkiego o mało nie skasował nas TIR (kierowca chyba nie włączył kierunkowskazu przy stawaniu przy przystanku, a że nie ma tam zatoczek, więc po prostu sobie stanął i potem usłyszałam gigantyczną syrenę i w oknie na centymetry ujrzałam pędzącego TIRa).

I dzisiaj już pojechałam z powrotem rowerem ;)

Po drodze wpadłam do serwisu, bo na mrozie pękła mi trącana bucikiem linka hamulcowa - mój serwisant nie tylko wymienił mi tą linkę ale ogólnie przez 40 minut uzdrawiał CAŁY rower. Za co mu jestem BARDZO WDZIĘCZNA.

Do pracy - z pracy

Czwartek, 2 lutego 2012 · Komentarze(25)
Dziś jeszcze troszkę zimniej...


źródło www.andretti.pl

Ale za to Justyna Kowalczyk BOSKO wygrała w Moskwie :D


źródło: www.eurosport.pl


źródło: sport.tvp.pl


Niezbyt bogate mi te wpisy ostatnio wychodzą - ale powiem szczerze - ten mróz spowalnia mi funkcje życiowe i troszkę taka przygłupiona chodzę. Taka intelektualno-życiowa hibernacja...

Do pracy - z pracy

Środa, 1 lutego 2012 · Komentarze(2)
W te wielkie (i coraz większe mrozy). Znalazłam wczoraj kapitalną stronkę amatorskiej stacji meteorologicznej w Zabrzu (na Helence) wyświetlającą pomiary w trybie online i dzięki temu mogę sobie - na pamiątkę - wklejać temperaturki przy jakich jeździłam (rano i po południu).

A więc dziś było troszkę zimniej niż wczoraj....


źródło: www.andretti.pl

Do pracy - z pracy

Czwartek, 26 stycznia 2012 · Komentarze(1)
A w drodze powrotnej - rajd po zabrzańskich salonach tatuażu w poszukiwaniu awaryjnego kolczyka.

W życiu w żadnym jeszcze nie byłam a dzisiaj wparowałam aż do dwóch. Jeśli tak ma wyglądać mój kolejny rok życia (który zaczynam już za 4 dni) to już się cieszę :D :D :D

Miałam dzisiaj pecha

Środa, 25 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Cholernego pecha - całą serię cholernych pechów. No może raptem 2 - ale bardzo bolesne.
Zaczęło się od tego że w pracy zjadło mi rękawiczki. Wróciłam ze sklepu w rękawiczkach i gdzieś je wcięło. Naszukałam się ich po pokoju jak wariat - nawet w koszu. Nie było. Chciałam sprawdzić autobus, bo bez rękawiczek łapki mi odpadną - był za godzinę. Wkurzyłam się doszczętnie, bo nie będę cholera jasna kwitnąć w pracy do 17:30 wytargałam i wsiadłam na rower. Po 5 minutach już wiedziałam że muszę koniecznie zadzwonić do Sabiny która mieszka w połowie drogi żeby mi pożyczyła COKOLWIEK. Pożyczyła :) Wciągnęłam cienkie eleganckie rękawiczki na moje bordowe już łapki i dojechałam do domu. Przymroziło mi je cholernie - ale na szczeście PRZYmroziło a nie ODmroziło.

Nie dość że nie mam moich ekstra rękawiczek, to jeszcze w tym całym rozgardiaszu - zgubiłam mój hardcorowy kolczyk. Już wsadziłam je do końca - i jak mi się teraz te dziurki pozarastają z powrotem i będę znów musiała je upierdliwie rozciągać....

No a w pracy też niefajnie.

P.A.S.K.U.D.N.Y. D.Z.I.E.Ń. - P.A.S.K.U.D.N.Y.

Do pracy - z pracy

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Dziś tradycyjnie aczkolwiek o 10 minut szybciej ;) do pracy

Ale na skrzydełkach, bo Justyna Kowalczyk była w ten weekend w Otepaa po prostu GENIALNA. W biegu na 10 km, to odebrało mi mowę i zdolność sięgnięcia choćby po kubek z herbatą....


źródło: sport.tvp.pl