Wpisy archiwalne w kategorii

Życie.... (praca, zakupy)

Dystans całkowity:8885.20 km (w terenie 56.00 km; 0.63%)
Czas w ruchu:712:44
Średnia prędkość:12.36 km/h
Maksymalna prędkość:30.80 km/h
Suma podjazdów:136 m
Suma kalorii:1806 kcal
Liczba aktywności:572
Średnio na aktywność:15.64 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Do pracy - z pracy

Środa, 20 stycznia 2010 · Komentarze(3)
W trakcie powrotu - śnieżyca i zimowy horror. Z pracy jechałam równo godzinę, szalik miałam caaały oblepiony śniegiem, oczy załzawione. Naprawdę, czułam się jak Rambo ;)

Rajd zaopatrzeniowy

Niedziela, 17 stycznia 2010 · Komentarze(5)
sl: 75.53, 6:32
Po poprzedniej wycieczce odstawiłam psa do domu, wypiłam szybką ciepłą herbatkę i pojechałam po zaopatrzenie. Jak wróciłam byłam tak skonana, że zrobiłam ylkto ryż z jabłkami, walnęłam się na wersalkę, włączyłam film o zwierzątkach i utknęłam na 2 godziny ;)

Do Platana po plecaczek

Sobota, 16 stycznia 2010 · Komentarze(1)
sl: 65.6, 5:45:29
Udało mi się wreszcie wypatrzyć naprawdę śliczny, zgrabny, mały plecaczek rowerowy na miasto. Pod kolor roweru. Taki odpowiednik damskiej torebki - marzyłam o takim od 3 lat.

Plecaczek ma też wyciąganą z dołu siatkę na kask która bardzo dobrze się nada także na przewożenie torby z zakupami :)

Mój plecak rowerowy © yoasia

Z pracy - do pracy

Wtorek, 12 stycznia 2010 · Komentarze(2)
Po drodze do dentysty a potem do drogerii w ramach drobnych przyjemności - główna zdobycz - farba do włosów - Mahoń. Byłam ciemną blondynką... Już nie jestem :) Ale kolor ładny i ciepły. Powrót nieszczęsną, nieodśnieżoną Mikulczycką (chodnikami) - NIGDY tam już zimą nie przejadę. NIGDY.

Do pracy - z pracy

Poniedziałek, 11 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Powrót z pracy, to mój mały prywatny rajd Dakar. Niesamowicie paskudna mieszanka zlodowaciałego śniegu - w głowę zachodziłam dlaczego ledwie jadę. A potem w telewizji oglądam że linie PKP padają, że drzewa na trakcje, ludzie ledwie chodzą...