Wpisy archiwalne w kategorii

Kilometry moje i Miszki

Dystans całkowity:860.69 km (w terenie 3.00 km; 0.35%)
Czas w ruchu:114:05
Średnia prędkość:6.96 km/h
Maksymalna prędkość:33.90 km/h
Liczba aktywności:85
Średnio na aktywność:10.13 km i 1h 27m
Więcej statystyk

W nowym parku

Sobota, 1 grudnia 2012 · Komentarze(4)
Dziś pokazałam Miszce park w którym jeszcze nie była - zabrzański park z Lwami.

Jeden z zabrzańskich lwów © yoasia


Ja byłam w nim ostatni raz jakieś 3 lata temu. Pamiętam że był bardzo malutki, a teraz się okazało, że wcale taki mały nie jest. Chyba te moje 2 maratonki XC nauczyły mnie wypatrywać nie-ścieżki, bo pojeździłam dziś po nim że hej ;)
Nie-ścieżki mają też dodatkową fajną cechę - mogę na nich spuścić moją bestię bez obawy że będzie chciała wpieprzyć każdemu psu jakiego zobaczy. Bo nie zobaczy ;)

Miszka sobie biegnie © yoasia


A po powrocie do domu było....

Tak się grzeję po wycieczce © yoasia


Odkąd się przeprowadziłam, to sobie tak jeżdżę z psiakiem po lasach naprawdę przyzwoicie często. Fajnie tak. Nie mądrzeję od tego (powinnam może posiedzieć w domu poszerzać swoje kwalifikacje zawodowe, albo chodzić po rozum do głowy), ale fajnie.
Szkoda tylko że jesienią pejzaż jest baaardzo brązowo jednostajny.
Las w listopadzie © yoasia

Każdy las w każdym miejscu wygląda tak samo. Nie powiem że dodają mi te widoki energii życiowej. Ojjj nie. Trudne są. No ale co zrobić.

Zatoczyło się koło

Niedziela, 25 listopada 2012 · Komentarze(2)
Miszka i las © yoasia


Zatoczyło się życiowe koło :) Tak sobie to dziś uświadomiłam że po 5 (!) latach znów jestem w starym, fajnym, dobrze znanym miejscu, znów mieszkam w centrum, znów w fajnej kawalerce (troszkę fajniejszej i troszkę cieplejszej, choć ta strona ulicy jest nieco gorsza). Znów szarżuję sobie po tym samym lesie, po tej samej hałdzie. Szkodatylko że pies też ten sam.....
[nie no, żartuję, kocham Psa, ale Pies od pięciu lat tak samo głupi i narwany, to męczy ;) ]

Fajnie tak, że się tak zatoczyło. Dało mi to takie fajne poczucie małej stabilizacji.

A to archiwalne "Z Miszką w lesie" sprzed 5 lat ...
Z Miszką w lesie - 5 lat temu © yoasia


A na marginesie - moje ulubione podniebne ścieżki lotników
Podniebne drogi © yoasia

I znów na Mikulczyce

Sobota, 20 października 2012 · Komentarze(0)
I znów sprzątanko. Tym razem już ostateczne, przyszła koleżanka, nawzdychała się że to się zniszczyło, tam się zniszczyła. Ja stałam niewzruszenie, bo co mam jej powiedzieć, że jak na to co tam się działo to i tak całkiem fajnie się mieszkanie ostało ?

3 lata:
- wtaczania się po pijaku po nocach,
- wtargiwania ubłoconych rowerów,
- ubłoconego psa, kota,
- o tych chłopach co się tam przewinęli nie wspomnę...
Naprawdę fajnie się ostało....

Chociaż na sam koniec...

Niedziela, 24 czerwca 2012 · Komentarze(6)
99% bikerów dzisiejszego dnia na pewno spędziło na kapitalnych wyprawach, mają na swoich blogach kapitalne zdjęcia, a ja w dniu dzisiejszym mam takie.....



To zdjęcie z jakże fascynującej :-/ wyprawy na ścieżki Transact-SQLa.

Jedyne co mi się udało, to wziąć wieczorem psa a i to kosztem połowy pierwszej połowy meczu Anglia-Włochy.

Treningowo z Miszką

Sobota, 23 czerwca 2012 · Komentarze(10)
Czy da się pogodzić trening mój i trening psa?

Czy trzeba to nie ma wątpliwości - dojazdy do Katowic zeżarły mi czas strasznie, psisko przytyło. Czy się da, no po pierwszym razie mam wątpliwości - tylko przez 10 minut udało mi się pojeździć na przewidzianych obrotach, psa przecież nie zajadę....

Za to mój pies podobnych sentymentów wobec mnie nie ma. Ja chciałam tą "kałużę" ominąć a mój pies śmignął mi smyczą przed kołem i zdecydował się zatrzymać coby się napić. Uratowałam się, ale potem za Chiny Ludowe nie chciał mi pomóc się stamtąd wyszarpać.

O mało się w tym nie wykąpałam © yoasia


Potem jeszcze się nałaziłam żeby mnie nie zeżarły komary na skraju lasu żeby mógł sobie za patyczkiem polatać. Bo mam miękkie serce.... (i za to twardą pupę....)

Mój pies © yoasia

Z Miszką rowerowo

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · Komentarze(2)
I z aplikacją RedBull Mobile Coach.

Stałam się w zeszłym tygodniu posiadaczką Smartfona RBM One sygnowanym przez RedBull Mobile. I smartphone ten posiada prześliczną aplikację RedBull Mobile Coach która przy pomocy GPS zapisuje po drodze dosłownie WSZYSTKO. Oto przykład wycieczki mojej i Miszki
http://www.runtastic.com/pl/uzytkownicy/Joanna-Session/sesje-sportowe/11480012