Kąpielisko Czechowice
Niedziela, 5 czerwca 2011
· Komentarze(3)
Kategoria Wyprawy małe i duże
Tym razem już nie pojechałam "objeżdżać" jeziorka, tylko ubrałam strój kąpielowy, wzięłam ręczniczek, gazetkę i pojechałam po raz pierwszy w roku nad wodę.
Znalazłam polny szlak prawie do samych Czechowic - super się jechało, gorąco powietrze niosło polne zapachy - rewelacja.
Most rodem z Indiany Jones'a był jeszcze bardziej hardcorowy niż ostatnio
- zamiast pospawanych metalowych płyt było....
... stąpanie po krawędzi nad przepaścią (wiórową płytę położoną obok tej dziury wolałam omijać... Aż nie chcę myśleć jak ten most będzie wyglądał za tydzień...
Czechowice zaludnione niesamowicie - ale po kilometrach włóczenia się po bezdrożach - bardzo miło poprzebywać wśród ludzi :)
Wykąpałam się, potem walnęłam się w cieniu na ręczniczku i przeczytałam połowę mojej ulubionej "Polityki". Czy trzeba jechać 30 km żeby poczytać gazetę? Czasem trzeba :)
Znalazłam polny szlak prawie do samych Czechowic - super się jechało, gorąco powietrze niosło polne zapachy - rewelacja.
Maki po drodze do Czechowic© yoasia
Most rodem z Indiany Jones'a był jeszcze bardziej hardcorowy niż ostatnio
Ścieżka wiary© yoasia
- zamiast pospawanych metalowych płyt było....
Most Indiany Jonesa© yoasia
... stąpanie po krawędzi nad przepaścią (wiórową płytę położoną obok tej dziury wolałam omijać... Aż nie chcę myśleć jak ten most będzie wyglądał za tydzień...
Czechowice zaludnione niesamowicie - ale po kilometrach włóczenia się po bezdrożach - bardzo miło poprzebywać wśród ludzi :)
Kapielisko Czechowice w pierwszych dniach lata© yoasia
Wykąpałam się, potem walnęłam się w cieniu na ręczniczku i przeczytałam połowę mojej ulubionej "Polityki". Czy trzeba jechać 30 km żeby poczytać gazetę? Czasem trzeba :)