Najgorsze kilometry w moim życiu

Poniedziałek, 5 października 2009 · Komentarze(0)
Po nocnym powrocie z Gliwic - zatoki trafił jasny szlag. Jazda z cieknącym nosem, bolącym gardłem do rejestracji u lekarza, do pracy (załatwić delegacje etc.) z powrotem do lekarza, do apteki po lekarstwa.

Rajdy zaopatrzeniowe

Sobota, 3 października 2009 · Komentarze(1)
Jeden standardowo, po żywność a drugi po artykułu ogrodnicze (grabki do zbierania liści i preparat do kompostu) który zaowocował bohaterską jazdą z ponad metrowymi grabkami na rowerze i moim pierwszym kompostownikiem

Same przyjemności

Sobota, 26 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Przyjemności
Masaż udręczonego kręgosłupa (rowerem i pociągiem do Sosnowca) + wieczorne piwo z koleżanką (knajpa w Zabrzu)