Dzień po maratonie

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Dziś ramię boli mnie nawet przy naciskaniu pompki od mydła, siniaki na łydkach i kolanach mam takie, że nie mogę nawet założyć nogi na nogę.

Ale za to:
- zadzwoniła pani ze sklepu z Allegro, że jutro już dotrze do mnie pulsometr

- zadzwonił pan z banku BGŻ że zajęłam 2-gie miejsce w konkursie na dokończenie hasła rowerowego (bank BGŻ miał stoisko na wyścigu XC w Gliwicach) i zaprasza mnie po odbiór nagrody

- odkryłam przez przypadek super programik na komórkę do robienia notatek ze zdjęciami i przechowywania ich na necie i teraz sobie dłubię wpisy na bloga w pociągu

- zmieniłam sobie tapetę w telefonie na....


Rachel Atherton, zawodniczka downhillu


Cały uśmiech losu tej wygranej leży w tym, że ja ogólnie wystrzegam się kasku jak ognia i zakładam naprawdę w ostateczności. A ideą konkursu była właśnie promocja jeżdżenia w kasku a hasło które należało dokończyć brzmiało "Jeżdżę z głowa bo...."

Komentarze (5)

W pracy u kolegi obok z głośników akurat leci "Like a rolling stone" - ja w tych Tarnowskich Górach parę razy byłam taki rolling stone ;)

yoasia 07:46 wtorek, 5 czerwca 2012

Po siniakach wkrótce nie będzie śladu, za to zostaną wspomnienia.

Piękne zdjęcie.

amiga 07:28 wtorek, 5 czerwca 2012

Już myślałem, że to Ty ;-)

djk71 05:41 wtorek, 5 czerwca 2012

A widzisz :) :) :)

yoasia 20:32 poniedziałek, 4 czerwca 2012

No to masz dobrą passę ostatnio. ;)
Dziewczyna na Twojej tapecie? A nie męski akt? ;D

mors 20:31 poniedziałek, 4 czerwca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hateg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]