Ostatni dzień arktycznych mrozów

Poniedziałek, 13 lutego 2012 · Komentarze(7)
Dziś historyczny, ostatni dzień arktycznych mrozów.
I ostatnia wklejka z temperaturką.


źródło: www.andretti.pl

Lukałam co godzinkę w pracy na stronkę pogodową i temperatura rosła bardzo gwałtownie po 1.5°. Mam już 31 lat, więc ledwie to przeżyłam: bolał mnie łeb, było mi cholernie gorąco - dopiero wieczorem doszłam do siebie z lampką wina ;)

Komentarze (7)

Wiesz co, ja też jeżdżę w jeansach (nooo mam tylko sportowe kalesonki ;) ). Ale przyznaję szczerze - wymarzłam do kości przez tą 2 tygodniową mroźną wieczność.

yoasia 21:57 wtorek, 14 lutego 2012

Ja tam do roboty jeżdżę w 100% cywilnych ciuchach i nie narzekałem. ;]

mors 21:55 wtorek, 14 lutego 2012

oj -26 to już całkiem sporo. Najgorsze z tego wszystkiego było to że najzimniej było zawsze nad ranem ok 7, jak człowiek musi jechać do pracy....

yoasia 21:36 wtorek, 14 lutego 2012

U mnie było często wieczorem -20, raz było -26 chyba...
W Bieszczadach było -37, czyli blisko:)

Ja też myślę, że zima w przyszłości będzie sroga, a lato gorące. Wszystko będzie takie na MAXa:P

kundello21 21:23 wtorek, 14 lutego 2012

A u ciebie było to legendarne -30 ?
(u nas, na Śląsku, max był -22 bodajże)

yoasia 12:10 wtorek, 14 lutego 2012

No kiedy właśnie naukowcy mówią.....
że na skutek globalnego ocieplania stopniała pokrywa lodowa na obrzeżach Arktyki, ocean tam paruje i tworzą się masy powietrza, które przepychają zimne arktyczno-syberyjskie masy powietrza nad Europę
... więc w sumie można powiedzieć że arktyczne.

A te -40° to pewnie za 2-3 lata jak jeszcze więcej tej pokrywy stopnieje ;)

yoasia 12:06 wtorek, 14 lutego 2012

W Polsce nie ma arktycznych mrozów:) Do -30 da się żyć. Arktycznie zimno będzie dopiero przy -40 :p

kundello21 11:59 wtorek, 14 lutego 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orzyl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]