Kraków

Sobota, 13 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Wakacji dzień 3.

Wysiadłam w tej samej wsi co poprzednio z celem dotarcia do samego Krakowa.

Droga była bardzo efektowna niestety dość zakrętaśna i klucząca i mało co pamiętam poza ślipieniem w mapę. Zdecydowanie do powtórzenia.

Ale Kraków........ Eeeech.

Najpierw znalazłam się zupełnie przypadkowo pod stadionem samej Wisły Kraków. Był akurat mecz więc zewsząd ciągnęli ludzie w czerwonych koszulkach i szalikach - niesamowity widok. Dech mi zaparło, bo w końcu zespół Ekstraklasy i to bynajmniej nie z dołu tabeli. Chciałam wręcz napisać że pierwszy, pod takim byłam wrażeniem, ale zdążyłam sprawdzić ;) ...

Budynek TS Wisła Kraków © yoasia


Stadion Wisły Kraków © yoasia


Parę skrzyżowań dalej było już zabytkowe centrum ze słońcem, ludźmi...

Rynek w Krakowie © yoasia


...knajpkami i baaardzo urokliwymi pomnikami :D

Pomnik Merkurego © yoasia

Uwielbiam po cioraniu się po terenowych szlakach lądować w takich miejscach. UWIELBIAM !!!

Głowę dam, że gdyby w starożytnym Rzymie były rowery, Merkury jeździłby nim na pewno :) i byłbym niepokornym bogiem niepokornych rowerzystów

A Wisła Kraków gra dziś (czyli 17.08) z APOELem Nikozja o wejście do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów i bedę oglądać na pewno!

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciamo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]