Wieczorem do Gliwic
Sobota, 25 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Przyjemności
Na zakończenie tego przemiłego długiego weekendu. Plany były ambitne, najpierw knajpa potem dyskoteka - niestety psia krew - wzięłam mojego potężnego U-Locka, ale nie wzięłam do niego kluczyka..... Druga koleżanka, też miała zapięcie z kluczykiem w domu a trzecia przyjechała autobusem ;)
Więc zakotwiczyłyśmy się w knajpie na Rynku :)
Tam na koniec zobaczyłam jeszcze jednego Harleya-Davidsona - nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba to ten którego fotografowałam w Chudowie na Harley-Davidson Truck Tour...
...i (tu już jestem pewna) jednego z eeeeeech-motocyklistów. Świat to jednak mały jest :)
Powrót póóóźnym wieczorkiem na autopilocie.
Więc zakotwiczyłyśmy się w knajpie na Rynku :)
Tam na koniec zobaczyłam jeszcze jednego Harleya-Davidsona - nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba to ten którego fotografowałam w Chudowie na Harley-Davidson Truck Tour...
Jeszcze jeden Harley-Davidson© yoasia
...i (tu już jestem pewna) jednego z eeeeeech-motocyklistów. Świat to jednak mały jest :)
Powrót póóóźnym wieczorkiem na autopilocie.