Do rodziców

Sobota, 25 czerwca 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Przyjemności
Do Sosnowca przez Katowice-Szopienice i Czeladź. Przez Czeladź, bo przez M1 - tam miałam nadzieję dorwać moją upatrzoną torebkę podsiodłową http://www.topeak.com/products/Bags/AeroWedgePack_large_velcro. Chłopak którego kiedyś spotkałam w pociągu z rowerem i właśnie tą torebką opowiadał, że kupił ją właśnie tutaj.

Niestety, zastałam tylko wersję small. Ale kupiłam tacie prezent na dzień taty a sobie super koszulkę ze zdjęciem kobitki i baaardzo mądrym napisem:

"REAL GIRLS AREN'T PERFECT
BUT PERFECT GIRLS AREN'T REAL"

I super kapelusz słomkowy ;)

Komentarze (4)

i jeszcze awaryjne dwie dychy wchodziły:)
Awaryjne dwie dychy to podstawa :D :D :D Też zawsze wożę !!! W woreczku, żeby potem mieć gdzie schować bilon ;)

yoasia 10:49 wtorek, 28 czerwca 2011

A nie pamiętam nawet jak. W każdym razie na gwarancji wymienili. Jest naprawdę malutka ale do niej pakowałem cały zestaw naprawczy razem z dętką, klucze od domu i jeszcze awaryjne dwie dychy wchodziły:) Teraz mam dylemat do którego roweru założyć i tak sobie leży w szufladzie:)

wolfik 10:10 wtorek, 28 czerwca 2011

Nooo - ta nie taka malutka - to jest wersja large - pojemność do 2 litrów :)
A jak to się stało, że ją rozwalił?

yoasia 09:16 wtorek, 28 czerwca 2011

Fajna torebka, ja już jedną taką malutką rozwaliłem, ale i tak fajna:)

wolfik 12:56 poniedziałek, 27 czerwca 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]