Wpisy archiwalne w kategorii

Życie.... (praca, zakupy)

Dystans całkowity:8885.20 km (w terenie 56.00 km; 0.63%)
Czas w ruchu:712:44
Średnia prędkość:12.36 km/h
Maksymalna prędkość:30.80 km/h
Suma podjazdów:136 m
Suma kalorii:1806 kcal
Liczba aktywności:572
Średnio na aktywność:15.64 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Do pracy - z pracy

Piątek, 9 marca 2012 · Komentarze(0)
Nie wiem JAKIM CUDEM obudziłam się rano z nadwyrężonym mięśniem grzbietowym stopy. Jeden mały głupi mięsień a chodzę jak okulawiona klacz. Na rowerze wogóle mi to nie dokucza ale jak mam przejść głupie 3 kroki o własnych nogach.....

Obiecałam przyjaciółce w ramach odreagowania wizytę w Gliwicach na dyskotece - ona sobie pewnie potańczy a u mnie skończy się to chyba ciężkim upojeniem alkoholowym.

No chyba że jutro JAKIMŚ CUDEM obudzę się bez śladu tej dziwnej "kontuzji".

Morderczy dzień

Wtorek, 6 marca 2012 · Komentarze(0)
Najpierw z pracy do pracy - rano znów w 5° mrozie, potem na minutkę do domu, zdążyłam tylko wrzucić do buzi garść bakalii (jeśli jakaś kobieta twierdzi że żyła komunią, to ja nie wyżyję na słynnych chińskich jagodach Goji ? )
i potem ....

Zaopatrzeniowo do M1

Niedziela, 4 marca 2012 · Komentarze(0)
Pojechałam przecinką przez PGR Nowy Dwór. O jakże to było niemądre...... Przecinka była jednym wielkim błotowiskiem. Nóżki mam silne, więc przejechałam, ale wpadłam do M1 pomiędzy tych wyświętnionych niedzielnych zakupowiczów=spacerowiczów cała w grudkach błota.......

Strasznie mi szkoda Justyny Kowalczyk. Wczorajszy dzień był masakrycznie pechowy no a dzisiaj Marit w sprincie klasycznym była naprawdę, naprawdę dobra. No i ma już 78 punktów straty....


źródło: sporty.tvp.pl


A mnie też jak zwykle po pierwszym dniu na kolażówce, bolą kolaną. Za każdym razem kiedy wsiądę po długiej przerwie, to zamiast spokojnie, to sobie wrzucę na najwyższe przełożenia coby sobie przykicić. I potem cierpię.

Do pracy - z pracy

Czwartek, 1 marca 2012 · Komentarze(0)
Rano przez pół godziny szukałam we mgle szpitala specjalistycznego, gdzie jest 24h laboratorium analityczne. Potem przez 10 minut szukałam samego laboratorium w przepastnych piwnicach :)

W pełnym słońcu

Środa, 29 lutego 2012 · Komentarze(2)
Dzisiejszy dzień był nagrodą za wczorajsze męczarnie. Było ciepło wiał przyjemny wiaterek i było piękne słońce

Oprócz słońca moje serce ucieszyli też piłkarze z "młodego" Lecha Poznań na słynnym filmiku z zabawy potreningowej - NIE MOGŁAM OCZU ODEREWAĆ !!!


źródło: sport.pl

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D