Duuże kółko sentymentalne
Niedziela, 21 października 2012
· Komentarze(2)
Kategoria Wyprawy małe i duże
Zrobiłam sobie koło po okolicach po których jeździłam gdy mieszkałam tu parę lat temu. Najpierw hałdy i jezioro solne w lesie za ul. Matejki (psia krew, ciągle nie wiem jako go nazywać....) a potem na Makoszowy pomiędzy jeziorami wędkarskimi i wzdłuż autostrady. Cudnie tak wrócić.
Moim wielkim zaskoczeniem był napotkany koło jeziora w lesie autentyczny tor do dirt-jumpingu. Od strony hałdy jest tam naprawdę konkretna seria górek i mam nadzieję w przyszłym roku w lecie zobaczyć tam chłopców w akcji... Podziwiam ich za to strasznie. I chyba nie tylko ja, bo zdjęcie jednego z nich zdobyło wyróżnienie w konkursie fotograficznym samego National Geographic
źródło: wkf-galerie.national-geographic.pl
A to rzeczony tor...
Moim wielkim zaskoczeniem był napotkany koło jeziora w lesie autentyczny tor do dirt-jumpingu. Od strony hałdy jest tam naprawdę konkretna seria górek i mam nadzieję w przyszłym roku w lecie zobaczyć tam chłopców w akcji... Podziwiam ich za to strasznie. I chyba nie tylko ja, bo zdjęcie jednego z nich zdobyło wyróżnienie w konkursie fotograficznym samego National Geographic
źródło: wkf-galerie.national-geographic.pl
A to rzeczony tor...
Tor do dirt-jumpingu w lesie w Zabrzu 1© yoasia
Tor do dirt-jumpingu w lesie w Zabrzu 2© yoasia
Tor do dirt-jumpingu w lesie w Zabrzu© yoasia