Wigilia

Poniedziałek, 24 grudnia 2012 · Komentarze(2)
Nie miałam urlop już. Ostatni dzień wykorzystałam awaryjnie jak mamunia złamała rękę i trafiła do szpitala.

A więc w ten jakże cudny dzień wstałam...
... o 4-tej rano. Zabrałam psa, o 5 rano siedziałam na stacji czekając na pociąg, wysiadłam z niego w Sosnowcu, odwiozłam psa do rodziców, pojechałam z powrotem na dworzec, wysiadłam w Katowicach, pojechałam do pracy i wróciłam prawie na Wigilię.

Bywa i tak czasem w życiu. Ale najważniejsze że nie padłam. Na Wigilię mieliśmy gościa w postaci brata mojej mamy i było bardzo sympatycznie i wesoło.

Szukając świątecznego obrazka trafiłam tak, że lepiej nie można :)

Komentarze (2)

Który to Rudolf ?

amiga 08:48 poniedziałek, 31 grudnia 2012

Mikołaj znalazł sobie jeleni ;)

mors 17:26 niedziela, 30 grudnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa serwo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]