Wielki Dzień

Czwartek, 8 marca 2012 · Komentarze(11)
Kategoria Przyjemności
Spóźnione ale szczere - wszystkim bikerkom - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Dużo małych i wielkich kobiecych radości na caaały Rok i wycieczek z takimi rowerzystami.....
            
_______________________________________________________________________
Dziś usłyszałam od pewnego mężczyzny w Katowicach sakramentalne....

        Zatrudniam Panią.

Udało się - znalazłam pracę. Nowego szefa już mam, w przyszłym tygodniu będę się musiała ładnie pożegnać ze starym, nie powiem że nie będę chlipać po kątach z sentymentu za starą pracę, ale czas na zmianę.

Potem pociągiem dotarłam na Rynek w Gliwicach na spotkanie z koleżankami z okazji Dnia Kobiet, przeszłam hektar ulicą Daszyńskiego do klimatycznego baru sałatkowego na zasłużoną ucztę z kurczaka i kiełków ;) i gigantyczną herbatę z miodem i sokiem malinowym. Z powrotem podjechałam z koleżanką autkiem, wypakowałam Peugeota i w tym śniegu, na tych gładziutkich cieniutkich oponkach dojechałam cało do domu :)

W pierwszej wersji życzeń był przesłodziutko wyglądający Krzysiu Rutkowski z goździkami Ale potem znalazłam zdjęcie samego Lance Armstronga

Komentarze (11)

Zabójcze te historie.. ;)
Dobranoc, niech Ci się przyśnią ;)))

mors 21:06 piątek, 9 marca 2012

Ide dokulać się do łóżka - dobranoc Mors :)

yoasia 21:03 piątek, 9 marca 2012

Ale oglądać z zachwytem to się oglądam - raz nawet wyrżnęłam w chodnikowy asfalt, bo się oglądałam - akurat za motocyklistą - a jechałam po takie wertepach zrobionych przez korzenie drzewa i z tego zagapienia jak depnęłam na pedał, to wybiło mi cały rower. Podarłam rękaw od windshellowej kurtki.
Kiedy indziej nie wyrobiłam na zakręcie przez uśmiechniętego chłopaka z labradorem i straciłam spodnie.....

yoasia 20:55 piątek, 9 marca 2012

Domyślam się ;) ale chyba czasami "zająkujesz" ;) się w realu?

mors 20:53 piątek, 9 marca 2012

Nooooo, wiesz w realu to ja też nigdy żadnego przystojnego rowerzysty z jego roweru nie zrzuciłam......

yoasia 20:50 piątek, 9 marca 2012

Nie napisałem "mlekiem i miodem"... :D:D

Zejdź już (za przeproszeniem) z tego Armstronga ;))) - w sensie, że chodzi mi ogólnie o fotki jakie wklejasz na blogu, inne kobiety nawet się nie zająkną w tym temacie.
A tym bardziej w "realu" .. :/

mors 20:46 piątek, 9 marca 2012

A jeśli chodzi o te %-ty, to przyznam, że zaskoczona jestem..... Zawsze myślałam że lubuskie, z racji tego że jest najbliżej Niemiec, to takie rozwinięte województwo - jak to ładnie napisałeś "kraina mlekiem i miodem płynąca"....

yoasia 20:40 piątek, 9 marca 2012

No bo nie widziały jeszcze TAKIEGO Lance''a Armstronga.......

No a tak na poważnie, no to wiesz, może nie wychylają się z TAKIM entuzjazem. No niektóre dziewczyny (ale to tylko z tych co NIE jeżdżą na rowerach) faktycznie uważają TAKI entuzjazm za coś głupiego.

yoasia 20:39 piątek, 9 marca 2012

no aż sprawdzilem..
Kobieto, bój się PUP-u ;) Gliwice 6,6 czy nawet Zabrze 12,5 to kraina mlekiem i piwem płynąca!
U mnie jest 28% dosłownie, nie że takie hasełko...

No to czemu jeśli jakoby 100% myśli podobnie, to 99% w życiu się do tego nie przyzna, nawet pod osłoną Sieci??
Możesz się jakoś ustosunkować? ;)

mors 20:33 piątek, 9 marca 2012

Oj tam nie czują :) Na 100% każda dziewczyna która to zobaczy no to wiesz, rozmarzy się po prostu :) I na pewno nie tylko o tym żeby się z TAKIM Lancem Armstrongiem przejechać ale też żeby go potem z tego rowerka ZRZUCIĆ...............

A że nie widziałeś tego wcześniej, może to wiesz kwestia wysiłku żeby takiego nagiego Lance Armstronga w sieci znaleźć ;)

A jeśli chodzi o pracę, to od grudnia 2011 wysłałam do kilku innych firm, w tym dwóch w Gliwicach - o których marzyłam, ale właśnie z uwagi na te "28 %" no to postanowiłam wziąć tą pierwszą :) Ale chyba będzie bardzo fajnie, bo to nie jest duża firma (7-dmiu programistów a w sumie osób ok 30). Już na rozmowie usłyszałam od prezesa, że teraz czegoś tam nie będzie wyliczał, ale jak będzie wyjazd integracyjny.....

yoasia 20:17 piątek, 9 marca 2012

O jaaa... ;]

Tak se myślę, co inne kobiety pomyślałyby na słuch (na czyt?) o życzeniu im "wycieczek z takimi rowerzystami....."
No bo nie da się ukryć, że na całym BS nie ma drugiej tak otwarcie piszącej, ani nawet w 1/3 takiej. :)
Zważywszy, że Sieć zapewnia swobodę wypowiedzi i anonimowość, można podejrzewać, że inne kobiety nie piszą i nie wklejają takich rzeczy, bo nie widzą i nie czują takiej potrzeby...
Tylko co one właściwie czują?!?

Fajnie, że jest choć jedna niewiasta, która nie robi z tego największej tajemnicy życia... szkoda tylko, że efektem ubocznym jest mimowolne oglądanie takich jak powyżej. ;]

Też chcę zmienić pracę, ale przy 28% bezrobociu jedyną alternatywą jest emigracja...

mors 20:09 piątek, 9 marca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kaweg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]