Morderczy dzień

Wtorek, 6 marca 2012 · Komentarze(21)
Kategoria Przyjemności
......... potem busem do serwisu po mojego Peugeota z nowymi kółeczkami. Prawie go nie poznałam :D

To nowe przednie kółeczko Peugeota

Moje nowe przednie kółko © yoasia


A to nowe tylnie kółeczko Peugeota

Noje nowe tylnie kółko © yoasia


No i po rozmowie udało się odkryć inne oponki w zielonym kolorze, niekoniecznie zwijane ale zdecydowanie lepszej firmy i za zdecydowanie niższą cene - Vittoria Rubino. Potem wpadłam na zakupy do Platana na zakupy i gdy wróciłam do domu, zrobiłam sobie w nagrodę zjadłam królewski obiad - paluszki surimi w sosie pietruszkowo-kucharkowym z sałatą lodową w sosie śmietanowo-cukrowo-rosyjsko musztardowym uwieńczony jak wisienką na torcie, cytrynowym Reddsikiem.

Jutro już do pracy pojadę kolażówką a dziś idę spać w trybie natychmiastowym. Nawet mój chomiś na pulpicie już zasnął........

Komentarze (21)

No jeśli obcy facet, to ŹLE. :)

yoasia 20:51 piątek, 9 marca 2012

Tak, czyli jak? :)
Widzisz, takie porównanie nic mi nie mówi... niestety ;)))

mors 20:48 piątek, 9 marca 2012

(Nie mówię oczywiście o sytuacjach gdzie ktoś się tak przypadkowo się otrze w przejściu ;) )

yoasia 20:44 piątek, 9 marca 2012

No ja się jeszcze przyznam że jak jakiś obcy facet dotknie mojego roweru, to się czuję (i reaguję) jakby mnie za tyłek złapał. Brzmi dziwnie, ale serio. Takie mam odczucia :)

yoasia 20:43 piątek, 9 marca 2012

Ja mam podobnie ze swoim... i to codziennie i niezmiennie od ponad 12 lat! :]

Najbardziej lubię uwagi do mojego roweru odnośnie jego rozmiaru: część osób mi wmawia że jest za mały, a część że za duży. :D:D
Ale o jakość nie pytają... ;))

mors 20:41 piątek, 9 marca 2012

No nie że podpaść, tylko wiesz no, właściwie nie zsiadam z roweru, Peugeot to na dodatek mój taki wiesz wyjątkowy rower no i wiesz no........... Wszelką krytykę nie odbieram obiektywnie. Ja się nawet w pociągu wkurzyłam kiedyś jak ktoś mi go zaczął przestawiać bez pytania.....

yoasia 20:22 piątek, 9 marca 2012

Ależ łatwo Ci podpaść... ;p
PROPOZYCJA pomyślenia o mojej opinii (tej o mieszaniu epok) to autorytaryzm?? o_O
Strach się odzywać..

mors 19:50 piątek, 9 marca 2012

Jeśli nawet można rzec że wygrałeś to zarazem też i przegrałeś - znajdź mi w MOICH postanowieniach noworocznych nowe koła szosowe na szosowych piastach. Ja po prostu chciałam nowe koła - to że na wąskiej szosowej obręczy, to oczywiste, ale reszta......... Są nowe koła? Są.

Tak, to kwestia indywidualny odczuć. Jak i cała reszta.

A co do twojego bloga, to byłam ciekawa twojego Peugeota............. I bynajmniej nie po to żeby marudzić co mi się w nim podoba a co nie podoba. Nie odczuwam takiej potrzeby.....

yoasia 19:38 piątek, 9 marca 2012

Hmmmm mojemu Romkowi też przydałby by się nowe kółeczka... chyba muszę pomyśleć nad tym :)

DaDasik 18:25 piątek, 9 marca 2012

[i]Czy ty Rafaleon rozumiesz zdanie "sama wybrałam piasty nie-szosowe"? Jak dziewczyna przychodzi do serwisie to nie koniecznie jest tak "ze jej coś robią" ale wyobraź sobie że mam coś do powiedzenia przy swoim rowerze.[i/]

Czego dotyczył zakład się pytam?

Tego czy do leciwego peugeota o starej geometrii można zamontować [b] nowe koła szosowe na szosowych piastach[b/]Ja pozostaję przy swoim, czyli że bez specjalnego rozciągania stawowych widełek, takie rzeczy nie mają prawa się udać.

[i]I nie zakładam błyskotek. Widzisz jakieś diamenciki na zaciskach?[i/]

To byłby już wiejski tuning :) A mi chodzi np. o zmianę mostka na taki nowego typu, który IMO gryzie się z pozostałą bryłą, ale to są kwestie indywidualnych odczuć.

[i]Jeśli 8-go marca odwiedza się bloga jakiejś bikerki żeby powywyższać swój punkt widzenia to przyzwoicie by było też życzenia złożyć.... [i/]

Nie widzę związku przyczynowo-skutkowego w tym zdaniu :)

I nie sądzę żebym specjalnie epatował tutaj swoim Ego, po prostu czuję się moralnym zwycięzcą zakładu :)

rafaleon 14:24 piątek, 9 marca 2012

A wiesz co i Dzień Kobiet wczoraj był. Jeśli 8-go marca odwiedza się bloga jakiejś bikerki żeby powywyższać swój punkt widzenia to przyzwoicie by było też życzenia złożyć....

yoasia 07:33 piątek, 9 marca 2012

Czy ty Rafaleon rozumiesz zdanie "sama wybrałam piasty nie-szosowe"? Jak dziewczyna przychodzi do serwisie to nie koniecznie jest tak "ze jej coś robią" ale wyobraź sobie że mam coś do powiedzenia przy swoim rowerze.

I nie jestem zmanierowaną fanką klasyków.
I nie zakładam błyskotek. Widzisz jakieś diamenciki na zaciskach?

yoasia 07:31 piątek, 9 marca 2012

No i oczywiście teraz na nowych kółkach powinno Ci się znacznie łatwiej śmigać po mieście, bo te oryginalne Peugotowskie są strasznie siermiężne.

rafaleon 12:30 czwartek, 8 marca 2012

Wydaje mi się że bierzesz to wszystko za bardzo do siebie.Fajnie że modernizujesz swoje dwa kółka i chwała Ci za to że Ci się chce, ale niestety muszę się zgodzić z morsem, klasyk powinien pozostać klasykiem, nie powinno się niszczyć klasycznej bryły współczesnymi błyskotkami.

Co do piast to sprawa jest oczywista, nowe szosowe piasty by tam nie weszły dlatego złożyli Ci takiego dziwoląga, obręcze szosowe i piasta mtb.Oczywiście taki zestaw powinien działać równie dobrze co oryginalne koło, ale...

No i wreszcie założyłem sobie konto na bikestats, ciekawe jak długo będzie chciało mi się tu pisać :)

rafaleon 12:27 czwartek, 8 marca 2012

Mors - no każdy (a przynajmniej każda dziewczyna ;) ) się wkurzy jak usłyszy takie autorytarne "twój rower nie wygląda tak jak powinien - pomyśl nad tym"....

yoasia 10:19 czwartek, 8 marca 2012

Rafaleon - kasetę to ten Peugeot mial w momencie kiedy go kupilam. Jesli chodzi o piasty, to sama poprosiłam wybrałam nieszosowe, bo szosowe są dużo droższe a ja sie na ten moment muszę liczyć z pieniędzmi.

Więc nikt mi nic nie "wsadził" a "custom" był życiowym kompromisem a nie "złożoneym w szopie za sklepem".

A co do czekolady to po tym twoim wpisie przeszedł mi smak ZUPEŁNIE. Więc nie musisz iść.

yoasia 10:08 czwartek, 8 marca 2012

He, he, nieźle, nawet kasetę ci wsadzili zamiast wolnobiegu, tyle że mam wątpliwości co do szosowego pochodzenia tych piast, bardziej wygląda mi to na jakiegoś customa złożonego w szopie za sklepem :)

Napisz jakiej firmy są te piasty razem z modelem bo nie wiem czy mam iść po tą czekoladę :)

P.S. Ile zapłaciłaś za ten zestaw, oczywiście jeśli nie podchodzi to pod tajemnicę handlową :)

rafaleon 21:09 środa, 7 marca 2012

Mój odwrotnie: zgrzyta tylko technicznie. ;))
Ale nie śpieszę się, bo czas gra na jego korzyść (nabiera wartości... a może to tylko początek serii wymówek... ;D;D )

PS. Coś taka nerwowa? o_O

mors 21:57 wtorek, 6 marca 2012

Ja tu chucham na mij rowerek, przepuszczam ciezki zarobione pieniadze a potem slysze ze Morsiwi zgrzyta..........

Ps. A jak -zaznaczam ze bez zlosliwosci pytam ;-)- twoj oldschool?

yoasia 21:36 wtorek, 6 marca 2012

Mnie NIE ZGRZYTAJA. Nie mam sentymentu do oldschooli i bardzo sie ciesze ze udalo mi sie go odmlodzic. Nie podnos miMors cisnienis tak poznym wieczorem, BARDZO PROSZE......

yoasia 21:29 wtorek, 6 marca 2012

Jeździsz nim do Autoryzowanej Stacji Obsługi Peugeot-a? ;)
To wspaniale, że dbasz technicznie o ten rower, ale nieco zgrzytają między oczami ;) detale zdecydowanie współczesne, np. zaciski na piastach czy naklejki na obręczach... pomyśl nad tym. ;))

Kończę gadać, aby nie zbudzić Twojego chomika.. ;D;D;D

mors 20:58 wtorek, 6 marca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]