Wieczorkiem z Miszką

Poniedziałek, 16 maja 2011 · Komentarze(5)
Zachód słońca był śliczny, niestety nie miałam przy sobie dobrego aparatu więc zaczęłam gonić je żeby złapać w bardziej otwartym terenie.
Zachodzące słońce © yoasia

Jak już wpadłam na ten w miarę otwarty teren, to już z tego słońca zostały tylko czerwone chmurki. Obracam się coby zawrócić a tam wielki, piękny, świecący Księżyc...
Wschodzący księżyc © yoasia

I tak chyba w życiu jest, że się desperacko goni za tym Słońcem, żeby połapać choć te resztki, bo za chwilę całkiem zajdzie a wystarczy odpuścić i obrócić się... I im to Słońce bardziej zachodzi tym ten Księżyc większy i ładniejszy.

Jeśli jutro będzie podobna pogoda, to wyjadę dokładnie o tej samej porze z normalnym aparatem i wstawię porządne zdjątka

Komentarze (5)

No, trzeba przyznać że jest :)

yoasia 20:49 poniedziałek, 16 maja 2011

Uwielbiam to... jest wtedy niesamowicie romantycznie :)

DaDasik 20:47 poniedziałek, 16 maja 2011

Nooo - dokładnie taki miał kolor- nie biały, tylko taki śliczny kremowy!

yoasia 20:43 poniedziałek, 16 maja 2011

Księżyc tuż po zachodzie jest wspaniały!
Wtedy taki wielki, wyrazisty i żółto-pomarańczowy :)

DaDasik 20:40 poniedziałek, 16 maja 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zylub

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]