Z Miszką do lasu

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(1)
Z Miszką i nowym rowerem.

Rower jest super - ale moje pierwsze wrażenia z były.... ech.

Rower jest naprawdę duży - nic nie dało wczytywanie się we wszystkie możliwe tabelki, przymierzanie się do 17" Gianta. Zamówiłam go w sklepie ale przez allegro. Myślałam że przyjedzie do mnie malutki zwinna śmigałka a przyjechało wielkie bydlę. Wielkie, krnąbrne bydlę, które w ogóle nie zauważa że ja siedzę na siodełku i jedzie jak chce.
Świat z perspektywy... © yoasia


A ja się przyzwyczaiłam przez ten rok do jazdy po szosach, więc umordowałam się w tym lesie nieziemsko. A mój pies był jak zwykle zachwycony :)
Wczesną wiosną w lesie © yoasia

Usunęłam dziś słówko SKRADZIONY z nazwy mojego Felta - niech mi się pamięta z sentymentem a nie jako przykrość...

Komentarze (1)

E tam bydle:) Na dłuższych wyjazdach docenisz jego bydlęcość:P

kundello21 12:37 wtorek, 15 lutego 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziejl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]