Dystans całkowity: | 8885.20 km (w terenie 56.00 km; 0.63%) |
Czas w ruchu: | 712:44 |
Średnia prędkość: | 12.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 30.80 km/h |
Suma podjazdów: | 136 m |
Suma kalorii: | 1806 kcal |
Liczba aktywności: | 572 |
Średnio na aktywność: | 15.64 km i 1h 16m |
Więcej statystyk |
Zbiorczo: wtorek - piątek
Zbiorczo: poniedziałek - piątek
Po receptę. Niech wreszcie wprowadzą tą nowelizację że pielęgniarki mogą wystawiać recepty bo po jaką cholerę ja mam kwitnąć 45 minut pod gabinetem.....
6 000 km odfajkowane - moje noworoczne postanowienie było na 5 tys., więc zrobiłam z nawiązką :)
Dziś już nie do pracy a do lekarza. Przeziębiłam się okrutnie. I to nie na rowerze...
Po drodze z powrotem po leki i do drogerii po świąteczne miniaturki perfum :)
Z powrotem gnałam jak dzik, żeby zdążyć na transmisję 15 km st. dowolnym z Davos.
Zaczął się już sezon biegów narciarskich no i kibicuję Justynie Kowalczyk, która jest dla mnie super niezmiennie.
źródło - sport.tvp.plNie da się ukryć, że ten sezon jest inny - Norweżki dominują cholernie. Czy wytrzymają tak cały sezon (czyli 4 miesiące startów tydzień w tydzień) - nie wiadomo bo już np. po tym wyścigu większość z nich nie wystartowała w niedzielnym sprincie, Marit wystartowała ale nie zakwalifikowała się do finału, mówi się też o ich nie najlepszym stanie ogólnym (lekarz reprezentacji norweskiej alarmował n/t problemów z nadmiernym odchudzaniem - artykuł).
Najbardziej będę w tej sytuacji podziwiać Justynę jeśli odnajdzie się w tej sytuacji i będzie po prostu walczyć o jak najwyższe miejsce. I pewnie tak będzie :)
I na pocztę.