Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:337.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:50
Średnia prędkość:15.34 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:14.65 km i 1h 02m
Więcej statystyk

Sprawy przeróżne

Piątek, 18 listopada 2011 · Komentarze(3)
Prosto z pracy pojechałam do fryzjera, na Cieszyńską. Usłyszałam, że za godzinkę chłopak będzie wolny.... Więc popędziłam do M1 - dojechałam tam 15 minut, przeciorałam jak mustang przez pół centrum w poszukiwaniu farby "Owoc granatu" - niestety na żywo okazała się być to zwykła wypłowiała czerwień, więc zawróciłam po "Czekoladowy brąz". Potem już miałam tylko 10 minut na dotarcie do fryzjera. Dotarłam, a jak!

I weekend spędzam w domu z anginą... Ale za to dorwałam w Empiku magazyn dla dorosłych kobiet. Bardzo dorosłych. A tam TAKIE ZDJĘCIA...

źródło: www.eksmagazyn.pl

Kilkanaście takich: pan wystylizowany na James'a Dean (ten powyżej),

Indiana Jones....

źródło: www.eksmagazyn.pl


Czterej Pancerni...

źródło: www.eksmagazyn.pl


Taxi Driver i kilku innych...

Do pracy - z pracy

Środa, 16 listopada 2011 · Komentarze(0)
I na pocztę po odbiór kapitalnych rurek kupionych na allegro, niestety o numer za małych... Co mnie przyćmiło że noszę rozmiar 28 a nie 29 to nie wiem, chyba nadzieja...

A że nadzieja matką głupich to i tak na pocztę jeszcze jak głupia 2 razy pojadę...

Do pracy - z pracy

Wtorek, 15 listopada 2011 · Komentarze(0)
I po drodze do rowerowego negocjować oponki zimowe. Wynegocjowało za mnie pewnie ceneo.pl, bo szef sklepu coś dziwnie długo siedział przed komputerem - ale wynegocjowało BARDZO przyzwoicie :)

I z powrotem jeszcze do sklepu i jeszcze na pocztę. W domu byłam o 18-stej z jednym wielkim UUUUFFFFFFFFF....

Z psiskiem po lesie

Niedziela, 13 listopada 2011 · Komentarze(2)
Baaardzo rekreacyjnie - więcej było stania i grzania się w słońcu niż tego jeżdżenia ;)

Pogoda była taka....
Przepiękny listopad 2011 © yoasia


A już miejscami było tak....
Listopadowe przedzimie © yoasia


Odwiedziłam mostek i rzeczkę w której mój mało mądry pies oczywiście musiał się wykopać. Ale problemów ze zdrowiem po tym nie ma, więc może następnym razem trzeba się będzie z nim wykąpać ;)
Listopadowa kąpiel mojego psa © yoasia


I na samiuśki koniec odwiedziłam moje ulubione uroczysko
Uroczysko w listopadzie © yoasia