Do Katowic
Niedziela, 2 stycznia 2011
· Komentarze(8)
Kategoria Przyjemności
Rowerem - pociągiem - rowerem.
Na peronie miałam okazję zobaczyć na własne oczy legendarne przyjazdy TLK na które, cytuję kolej,"mimo że się ludzi prosi, żeby przekładali podróże na inne terminy to oni i tak wybierają te najbardziej przeładowane połączenia" (sic!). Do tych ludzi przyjechał totalnie załadowany (łącznie z korytarzami) pociąg z 3-4 wagonami drugiej klasy i chyba 1-dnym pierwszej...
Po jakichś 15 minutach UPYCHANIA się po możliwych kątach wagonów reszta osób z jak najbardziej zasłużonej wściekłości po prostu stała tak nie pozwalając pociągowi ruszyć:
Jak się sytuacja zakończyła - nie wiem. Mój pociąg zdążył opóźniony przyjechać, poczekać coby poprzepuszczać inne i odjechać...
Widziałam też już w części zburzony dworzec PKP - piorunujący widok... Tak wygląda coś co ten dworzec burzy (źródło gazeta.pl)...
Na peronie miałam okazję zobaczyć na własne oczy legendarne przyjazdy TLK na które, cytuję kolej,"mimo że się ludzi prosi, żeby przekładali podróże na inne terminy to oni i tak wybierają te najbardziej przeładowane połączenia" (sic!). Do tych ludzi przyjechał totalnie załadowany (łącznie z korytarzami) pociąg z 3-4 wagonami drugiej klasy i chyba 1-dnym pierwszej...
Nadjeżdża pociąg TLK© yoasia
Po jakichś 15 minutach UPYCHANIA się po możliwych kątach wagonów reszta osób z jak najbardziej zasłużonej wściekłości po prostu stała tak nie pozwalając pociągowi ruszyć:
Nadjeżdża pociąg TLK [cd]© yoasia
Jak się sytuacja zakończyła - nie wiem. Mój pociąg zdążył opóźniony przyjechać, poczekać coby poprzepuszczać inne i odjechać...
Widziałam też już w części zburzony dworzec PKP - piorunujący widok... Tak wygląda coś co ten dworzec burzy (źródło gazeta.pl)...