Do pracy - z pracy
A JAKIEGO CHŁOPAKA widziałam....... Po potężnych perypetiach osobistych znów odkrywam urok oglądania się za mężczyznami :)
No mogę nawet powiedzieć że ja za każdym razem mam perypetie i mogę powiedzieć że z własnego wyboru. I tak źle i tak niedobrze ;)
yoasia 18:50 środa, 25 stycznia 2012
Tak na co dzień, faktycznie można odnieść takie wrażenie (że jest się jedynym/ą)... ale w Sieci singli widać sporo, zauważyłem nawet wyraźną korelację między aktywnością w internecie (na BS i nie tylko) a samotnością... a przecież nie każdy się "przyznaje".
mors 23:20 poniedziałek, 23 stycznia 2012
Mamy więcej czasu na BS i na rower ;) chociaż więcej plusów nie widzę...
Mohicaninem, obawiam się, że jestem jednak ja - Ty miałaś "chociaż" perypetie, a ja nawet tego nigdy nie miałem, bynajmniej nie z wyboru..
Taki ostatni Mohicanin ze mnie ;)
yoasia 21:09 poniedziałek, 23 stycznia 2012
Już od jakiegoś czasu mam wyraźne przypuszczenia że jestem ostanim signlem w tej części globu :)
yoasia 21:09 poniedziałek, 23 stycznia 2012
Pozdrawiam serdecznie :D
Dziwne, że po takim wyznaniu nikt tu się jeszcze nie "pokazał". ;)
mors 21:24 niedziela, 22 stycznia 2012