"U Marcela" w Łabędach

Wtorek, 26 lipca 2011 · Komentarze(1)
Booże - wreszcie przestało padać. Przestało padać, zrobiło się ciepło i każde, ale to każde miejsce zatętniło życiem towarzyskim.

Zabrzańskie Spotkania Towarzyskie © yoasia


We mnie też się życie obudziło i zapragnęłam znaleźć się gdzieś dalej niż 10 km od domu. Moja koleżanka Sabina też, więc pojechałyśmy do znanej mi ze słyszenia knajpy "U Marcela" (tak naprawdę Cafe-Marcel) do gliwickich Łabęd.

Super nam się udał ten wyjazd - wreszcie miałam okazję zobaczyć piękno Kanału Gliwickiego
Kanał Gliwicki za Śluzą © yoasia


Ja i Kanał Gliwicki © yoasia


Do tej pory przejeżdżałam tylko przez most i wcale nie wiedziałam że jest aż tak ładny :)
Kanał Gliwicki © yoasia


Potem wjechałyśmy do samego serca Łabęd. Też tętniły życiem - każda ławka i brama :) Spragnione tego życia dotarłyśmy do knajpy - bardzo przesympatycznej - i wypiłyśmy upragnione piwo. Sączyłyśmy to piwo baaardzo długo, potem poprosiłyśmy o ciepłą herbatę na drogę i dobrze po 9-tej wyszłyśmy.

Mężczyźni w Łabędach - także przesympatyczni. Zanim odjechałyśmy dostałam od jednego numer telefonu - w razie jakby łańcuch mi spadł i trzeba było wieźć samochodem :)

Łańcuch mi na szczęście/nieszczęście się nie rozwalił - za to rozwalił mi się zamek od torebki i CUDEM dojechałam ze wszystkim co domu.

Kościól na Toszeckiej © yoasia

Komentarze (1)

Najstarszy i jednocześnie najpiękniejszy kościół w Gliwicach - zwłaszcza nocą jak w tym ujęciu(: Pozdrawiam!

gusiek 07:51 poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wajaj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]