Z Miszką do lasu (po południu)

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(1)
Odkrywanie lasu na Maciejowie. Dróżki już powysychały i las stanął otworem/
No i żeśmy z Miszką pomknęły ;)

W moim psisku odezwała się dusza boberka

a ja niestety dostałam od Pepe mocno w kość - ogonową ;) Co tu kryć - pod koniec już umierałam na tym siodełku. A to dopiero pierwszy dzień weekendu...

Komentarze (1)

Buahahahaha ten ogon sterczący, wystający z wody - piękny!!!
Ale się uśmiałam ;-)
Pozdrawiam

kosma100 17:31 środa, 6 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ibezm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]