Do kina

Wtorek, 26 października 2010 · Komentarze(2)
Kategoria Przyjemności
Zebrałam się w całkiem już mroźny wieczór i popędziłam do Multikina na:



Tak oglądając, doszłam do wniosku, że może zacząć od jakiegoś bliższego kraju - a nie od dalekiej Hiszpanii i jutro będę szukać jakiegoś fajnego multimedialnego kursu języka włoskiego... Skoro Javiera Bardema można znaleźć na Bali to kogo dopiero można znaleźć we Włoszech ;)

Komentarze (2)

Tylko nie On !!! Nawiedzony jakiś zrobił się z wiekiem i uważa że sam Bóg mówi jego piłkarzom co mają robić na boisku...

Co do polskich chłopców to fakt, gryfne niektóre, ale co Javier Bardem to Javier Bardem - w filmie widać że zmężniało mu się ostatnio i całkiem postawny się zrobił...

yoasia 23:38 wtorek, 26 października 2010

Maradonę, hehehe ;p Pozdrowerek.
P.S: Polskie chłopaki the best.

Djablica 23:35 wtorek, 26 października 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iesci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]