Obóz nurkowy - Łagów

Niedziela, 25 lipca 2010 · Komentarze(11)
Najpierw wielka podróż pociągami z przesiadkami w Lesznie, Zbąszynku i niejakim Świebodzinie - a oto mój bagaż...
Moja podróż przez pół Polski © yoasia

Nie widać tylko plecaka w którym zmieściłam sprzęt (pianka, automat, płetwy) i NAPRAWDĘ trochę ubrań
(w drodze powrotnej wygrałam w pociągu dzięki niemu puszkę piwa - pewien mężczyzna chcąc mnie zagadać zaczął bardzo głupio, że mam w plecaku "2 szafy" - i stracił piwo. Nauczy się nie lekceważyć kobiet, mam nadzieję...)
Mężczyzna z którym się założyłam i wygrałam piwo © yoasia

Nie byłabym sobą, gdybym z tym mężczyzną (z TAKIM mężczyzną) troszkę nie porozmawiała potem ;)
To tyle o podróży.

Obóz - mój pierwszy z nowym klubem znośny. Aczkolwiek z żadnej z planowanych wycieczek nie wyszło nic - nurkowanie to sport przy którym trzeba się nałazić i nie znalazłam czasu... Jedyne podróże jakie odbywałam na rowerze miały jeden cel...
Cel moich rowerowych podróży na wakacjach © yoasia

... czyli strawa dla ciała.
Tyle o rowerze.

A o płetwonurku Cześku jak tylko dostanę w ręce aparat, który zostawiłam w obozie... ;)

A poza tym okazało się, że jestem jedyną "pojedynczą" osobą w CAŁYM KLUBIE ASTERINA. To naprawdę PRZYGNIATAJĄCE...
Gdy rozbiłam swój duży namiot z garażem na rower to dziewczę, które mi w rozbijaniu pomagało, z wielkimi oczami i zapytało czy ja w tym sama będę mieszkać...

Komentarze (11)

Co do braku kolei - to nie zazdroszczę. Jest jaka jest ale co się porobiło z transportem autobusowym? Powycinany jak młodzieżowe jeansy a to co się ostało ma przeważnie za zadanie obsłużyć jak największą liczbę miast po drodze więc podróż bywa.... DŁUGA...

Dadasik - ale zestaw płetwy + maska z fajką masz, prawda? Już samo to daje sporo radości. Zwłaszcza przy brzegu w jeziorkach.

yoasia 17:59 wtorek, 3 sierpnia 2010

Zawsze podobało mi się nurkowanie, piękny sport!
Niestety nie nurkuje, ale za to dużo pływam, co uwielbiam :)
Zazdroszczę Ci tego, że możesz wsiąść do pociągu z rowerem.
Niestety z zaniedbań PKP nasze torowisko jest tak zrujnowane, że Mielec (63tyś. mieszk.) jest jedynym w Polsce jak nie w Europie miastem pow. 50tyś. ludzi, które niema dostępu do kolei osobowej :/.
Normalnie skandal :/.

DaDasik 12:01 wtorek, 3 sierpnia 2010

Jak Antek wyląduje w wodzie to i na koparkach się pojawię.
Ja zdecydowanie preferuję kamieniołomy. U mnie to numer jeden.
Niestety jak mam się wybrać nad morzem to zawsze coś musi stanąć na przeszkodzie, więc w tym akwenie nie nurkowałem.
A na Hermanice trzeba się będzie wybrać.

cerberiusz 20:57 niedziela, 1 sierpnia 2010

I te pojedyncze rybki które mkną w toni aż się chce za nimi płynąć ;)
To się rozmarzyłam :D

yoasia 20:47 niedziela, 1 sierpnia 2010

Ja z kolei uwielbiam jeziora - te podwodne łąki, korzenie zwalonych drzew, te ławice rybek...

yoasia 20:46 niedziela, 1 sierpnia 2010

Moim najulubieńszym jest Zakrzówek. Hermanice to kamieniołom głęboki dość - większość podwodnych atrakcji leży na ok 30 metrach - ale za to ma piękne ściany - momentami zupełnie gładkie i pionowe - niesamowicie się wzdłuż tego płynie, choć niełatwo bo pływalność trzeba utrzymywać na żyletę.

Jeśli chodzi zaś o Koparki to lada moment wyląduje na dnie dodatkowa atrakcja - samolot An-24 - POWAŻNIE.

yoasia 20:44 niedziela, 1 sierpnia 2010

Moim zdaniem obydwa wymienione przez Ciebie kamieniołomy w Polsce są pod wodą bardzo piękne. Według mnie kamieniołomy mają COŚ w sobie.
W Hermanicach nigdy nie byłem.

cerberiusz 20:35 niedziela, 1 sierpnia 2010

Noooo faktycznie - ale i tak zazdroszczę ja w promieniu 200 km tylko tylko 2 kamieniołomy (Jaworzno - "Koparki" i Kraków - "Zakrzówek") a na trzeci już za granicą czeską ("Hermanice"). Mam i parę jezior ale jaka w nich widoczność i mało fantazyjne ukształtowanie terenu - to lepiej nie mówić...

yoasia 20:22 niedziela, 1 sierpnia 2010

No nie tak blisko. Min 200km.

cerberiusz 20:16 niedziela, 1 sierpnia 2010

Ooooo - POZDRAWIAM GORĄCO !!! I zazdroszczę troszkę miejsca zamieszkania - masz bliziutko do tych pięknych suwalskich jezior, prawda?

yoasia 20:03 niedziela, 1 sierpnia 2010

Witam w grupie nurasów. Nurkowanie to piękny sport, pozwalający pobyć trochę w ciszy i się mocno odstresować. Wiem, bo sam nurkuję.
Życzę tylu wynurzeń co zanurzeń.

cerberiusz 20:01 niedziela, 1 sierpnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kalne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]