Siemianowice, Park Chorzowski i Żabie Doły
Wtorek, 13 lipca 2010
· Komentarze(3)
Kategoria Wyprawy małe i duże
Kapitalna wycieczka z koleżanką. Bardzo ekstremalna - w Żabich Dołach wplątałyśmy się na TOTALNIE zarośniętą ścieżkę na której jakikolwiek upadek i zatrzymanie groziły pożarciem przez armię komarów. Potem pęd przez ścieżki Parku Chorzowskiego w 100% ciemnościach tylko z lampką - jak mustangi ;)
A w międzyczasie postój w przepięknej knajpce nad jeziorem.
A to "jak mustangi" pochodzi z takiego oto dowcipu:
Las cisza, spokój i nagle wielki tumult - liście lecą w powietrze, gałęzie się łamią, ziemia dudni. Na polanę wypada stado jeży - zatrzymują się a przywódca odwraca się i ryczy...
- AAAAAAH TAK!!! JAK MUSTANGI !!!
A w międzyczasie postój w przepięknej knajpce nad jeziorem.
A to "jak mustangi" pochodzi z takiego oto dowcipu:
Las cisza, spokój i nagle wielki tumult - liście lecą w powietrze, gałęzie się łamią, ziemia dudni. Na polanę wypada stado jeży - zatrzymują się a przywódca odwraca się i ryczy...
- AAAAAAH TAK!!! JAK MUSTANGI !!!