Moja pierwsza porządna wyprawa małym narwańcem
Sobota, 1 maja 2010
· Komentarze(2)
Kategoria Wyprawy małe i duże
Pociągiem do Katowic a potem wzdłuż DTŚki do samego Sosnowca. Najpierw do mamy na obiad i kawę a potem na kręgosłup.
To mój pierwszy tak długi dystans tym rowerem i dałam radę :) Nie przewróciłam się ani razu - aczkolwiek od tej gimnastyki nadwyrężyłam jakiś główny mięsień przy lewym żeberku i schylam się jak pożal się Boże.
To mój pierwszy tak długi dystans tym rowerem i dałam radę :) Nie przewróciłam się ani razu - aczkolwiek od tej gimnastyki nadwyrężyłam jakiś główny mięsień przy lewym żeberku i schylam się jak pożal się Boże.
Mój Peugeot Aubisque© yoasia