Wieczorny rajd zaopatrzeniowy
Niedziela, 21 marca 2010
· Komentarze(2)
Miałam pojechać do Chudowa, nacieszyć się słońce, popatrzeć na wszelakie motocykle, lecz niestety pogoda mi uciekła. Więc zamiast do pobliskiego Carrefoura wybrałam się troszkę dalej coby się nacieszyć jeśli nie wiosennym słońcem to choć wiosennym powietrzem. Jak wiadomo powietrze zaostrza apetyt więc po powrocie zamiast zrobić makaron z jajkiem....
puściłam na cały regulator (i trochę na złość mojemu zmierzłemu sąsiadowi z góry) :
i upichciłam makaron w sosie po rosyjsku: Z ŁOSOSIEM, KAWIOREM I WÓDKA :D
puściłam na cały regulator (i trochę na złość mojemu zmierzłemu sąsiadowi z góry) :
i upichciłam makaron w sosie po rosyjsku: Z ŁOSOSIEM, KAWIOREM I WÓDKA :D